Słysząc o Pekinie zapewne wielu z nas zanuci niegdyś bardzo popularną piosenkę Katie Melua o rowerowym tytule ” Nine million bicycles”. Choć może się to wydawać nieprawdopodobne, ta liczba wcale nie jest przesadzona. Stolica Chin liczy ponad 21 milionów mieszkańców, a spora część z nich porusza się po mieście właśnie na dwóch kółkach. Można więc śmiało powiedzieć, że jest to rowerowy raj.
W Pekinie dwuślady mają wiele zastosowań. Są wykorzystywane nie tylko do przemieszczania się. Służą również do przewożenia bagażu i żywności. Niejednokrotnie bywają przenośnym stoiskiem, z którego sprzedawane są różnego rodzaju produkty. Nie lada gratką dla fanów rowerów będzie nietypowy gadżet mocowany do kierownicy, jakim jest parasol. Bez wątpienia to pomysłowe rozwiązanie ułatwia jazdę w trudnych warunkach takich jak deszcz czy upał. Jest ono bardzo popularne na wschodzie, ale w Europie raczej trudno sobie wyobrazić cyklistę wyposażonego w podobny gadżet.
Stolica Chin jest miastem bardzo przyjaznym cyklistom. Standardem są tam pasy ruchu i sygnalizacja świetlna wyłącznie dla rowerzystów. Na każdym kroku spotkamy parkingi, na których za niewielką opłatą bezpiecznie zaparkujemy swój pojazd. Nie znajdziemy tam stacji rowerowych takich jak w Polsce. Jednak dużą popularnością cieszą się wypożyczalnie dwukołowców. By z nich skorzystać, wystarczy zainstalować specjalną aplikację na smartfonie. Można jednak odnieść wrażenie, że Chińczycy nie darzą rowerów specjalnym szacunkiem. Zazwyczaj porzucają je niechlujnie na chodniku lub przystanku autobusowym.
Pekin jest to trzecie pod względem wielkości miasto Chin. Poza niezliczoną ilością rowerów ma do zaoferowania wiele atrakcji. Wśród nich warto wymienić zabytki kultury czy egzotyczną kuchnię bogatą w takie przysmaki jak grillowana płetwa rekina, czy kaczka po pekińsku. Stolica Chin jest symbolem przemian, które zaszły w państwie środka. Zwiedzanie tego intrygującego kraju warto zatem rozpocząć od wizyty w Pekinie. Jako środek transportu wybierając oczywiście rower.